Trudne zachowania

 

 

 

 

Czy moje dziecko dobrze widzi?

 

Wielu rodziców zastanawia się, czy ich dziecko dobrze widzi. Niestety nie można liczyć na rzetelną informację od dziecka w tej kwestii, zwłaszcza jeśli jest małe. Jeśli wada u niego występuje, najprawdopodobniej nasze dziecko nie ma jej świadomości. Zwyczajnie, nasze dzieci jeszcze nie wiedzą, co to znaczy źle widzieć. Dlatego też, na ewentualne sygnały pogorszenia wzroku naszego dziecka, musimy zwracać uwagę sami.

 

Niepokojące sygnały w przypadku małych dzieci:

  • brak reakcji na odbicie w lustrze,
  • problemy z motoryką,
  • brak zainteresowania, sięgania rączkami po zabawki,
  • brak skupienia wzroku na osobach w otoczeniu,
  • brak zainteresowania otoczeniem,
  • biała źrenica widoczna na zdjęciach,
  • zamykanie/zaciskanie/pocieranie oczu,
  • trudności z trafieniem do buzi gryzakami, łyżeczką, kubeczkiem,
  • zaczerwienione oczy,
  • zezowanie, „uciekanie” oka/oczu,
  • słaba koordynacja ruchów głowy i oczu.

Powyższe zachowania przeważnie występują w grupach. Mogą być sygnałem, że powinniśmy pilnie zainteresować się wzrokiem naszego maluszka i udać się na profesjonalne badanie wzroku.

 

W przypadku starszych dzieci, chodzących do starszych grup w przedszkolu, jak również do szkoły, musimy wykazać się uważnością i czujnością. Sygnały, które mogą być niepokojące to:

  • mrużenie oczu podczas patrzenia w dal, przyglądanie się przedmiotom z nienaturalnie bliskiej odległości, siadanie zbyt blisko telewizora (objawy krótkowzroczności),
  • niechęć do zabaw i aktywności związanych z przyglądaniem się szczegółom (np. puzzle, kolorowanki, klocki, czytanie książek), oddalanie twarzy od oglądanych przedmiotów, siadanie możliwie daleko od ekranu telewizora czy komputera (objawy nadwzroczności),
  • przekręcanie głowy bądź przymykanie jednego oka podczas skupiania wzroku (mogą to być objawy astygmatyzmu, zeza czy róznowzroczności),
  • narzekanie naszego dziecka na pieczenie i ból oczu, częste bóle głowy czy pocieranie oczu,
  • problemy z koncentracją, skupieniem wzroku na jednym elemencie, czynnościami wymagającymi koordynacji oczu i rąk takimi jak chwytanie piłki, czy zachowaniem równowagi (koordynacja wzrokowo – ruchowa),
  • szczególna wrażliwość oczu dziecka na światło.

Każdy z powyższych symptomów może świadczyć o ewentualnej wadzie wzroku i powinien nas skłonić do udania się z dzieckiem do okulisty czy ortoptysty celem skontrolowania wzroku naszej pociechy.

Do najczęstszych problemów ze wzrokiem u dzieci należą:

  1. Nadwzroczność – dalekowzroczność. Dzieci rodzą się z nadwzrocznością, która u większości z czasem zanika. Niestety nie u wszystkich. Dzieci nadwzroczne bardzo dobrze widzą obiekty dalekie, ale nie widzą wyraźnie z bliska. Maluszek mający ten problem zazwyczaj nie chce układać puzzli, nie interesuje się literkami, czytaniem, często narzeka na ból głowy. Noszenie okularów nie zawsze jest konieczne. Niezbędna jest kontrola wzroku raz w roku.
  2. Krótkowzroczność – najczęściej rozwija się około 7-8 roku życia lub 12-13 roku życia, kiedy dziecko więcej czasu pracuje wzrokiem, zaczyna czytać, pisać, poświęcać czas nauce. Przy tej wadzie wzroku dziecko widzi wyraźnie przedmioty znajdujące się blisko, ma kłopot z rzeczami znajdującymi się dalej. Zalecane jest noszenie okularów lub soczewek kontaktowych.
  3. Różnowzroczność – zdarza się rzadko, u około 1% dzieci. Różnowzroczność dotyczy sytuacji, kiedy dziecko jednym okiem widzi bardzo dobrze, a drugim znacznie słabiej. Najczęściej konieczne jest noszenie okularów korekcyjnych, z zasłonięciem jednego oka, lepiej widzącego.
  4. Astygmatyzm – dziecko widzi zniekształcony obraz zarówno z bliska, jak i z daleka. Konieczne jest noszenie okularów ze szkłami cylindrycznymi.

Lekarze okuliści oraz ortoptyści często mówią o potrzebie przesiewowych badań wzroku
u przedszkolaków. Przed pójściem dziecka do szkoły badanie wzroku jest wręcz konieczne, ponieważ w ten sposób można zapobiec kłopotom z czytaniem, pisaniem, nadpobudliwością
i gorszymi wynikami w szkole, które mogą zniechęcić dziecko do dalszych starań. Bardzo ważna jest również profilaktyka, która pozwala uniknąć problemów ze wzrokiem, a oznacza zwyczajnie zdrową stymulację i dbanie o oczy.

Co możemy zatem zrobić?

  1. Zadbajmy o to, by dziecko każdego dnia przebywało minimum 2 godziny na świeżym powietrzu. Jest to ważne, ponieważ poza domem maluch ma okazję ćwiczyć oko, poprzez swobodne spoglądanie w dal. Spędzanie czasu na aktywności sportowo-rekreacyjnej znacząco poprawia wzrok. Dlatego zachęcajmy nasze dzieci do różnorodnych form aktywności fizycznej, np. do jazdy na rowerze, rolkach czy hulajnodze.
  2. Ograniczmy czas dziecka spędzany przed komputerem, tabletem czy telewizorem. Nawet najnowocześniejsze, pozornie bezpieczne urządzenia męczą wzrok naszych dzieci. Oko dziecka nie jest przystosowane do dłuższego wpatrywania się w ekran.
  3. Czytajmy dziecku do snu, a ono w tym czasie powinno mieć zamknięte oczy. Podobne ćwiczenie można przeprowadzić, gdy dziecko słucha bajki z nośnika.
  4. Dbajmy o dobrze zbilansowaną dietę, bogatą w witaminy i minerały.
  5. Zadbajmy o odpowiednią organizację stanowiska do nauki. Dziecko powinno jak najdłużej korzystać ze światła dziennego. Naturalne promienie słońca są bowiem najbardziej przyjazne dla naszego wzroku. Dobrze, gdy miejsce nauki usytuowane jest prostopadle do okna. Lampka na biurku to ważne oświetlenie dodatkowe. Pamiętajmy jednak, że światło w przypadku osoby praworęcznej powinno padać z lewej strony tak, aby nie tworzyło cienia. Równie ważne jest odpowiednio dobrane biurko, przy którym dziecko będzie pracować. Najlepiej, aby blat był jasny i matowy (połyskujące powierzchnie odbijają światło, przez co męczą wzrok). Ważne jest utrwalanie dobrych nawyków – przestrzeganie prawidłowej postawy ciała podczas pisania i czytania oraz organizacja przerw, które dają oczom odpocząć.
  6. Badajmy regularnie oczy naszych pociech u specjalistów.

 

przygotowała: Anna Urbańska-Galas, tyflopedagog  Poradnia PPP Tarnów.

 

 

Wsparcie dziecka w trudnym czasie społecznego niepokoju

 

 

JAK ROZMAWIAĆ Z DZIEĆMI O WOJNIE

Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie?

Poniżej znajduje się link do artykułu o tym, jak rozmawiać z dziećmi o wojnie.  Jego autorka - Elżbieta Grabarczyk - to psycholog z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w pracy terapeutycznej i szkoleniowej

https://www.nowaera.pl/edukacja-na-czasie/edukacja-na-czasie-nauczyciel/jak-rozmawiac-z-dziecmi-o-wojnie?fbclid=IwAR0SzMKwtKz-DIgxFnWrEU4FN8e2W7VKPGLuDtG-k_pCkEr6o8Xf3m1OwCg

 

 

DIAGNOZA PRZEDSZKOLNA

Nauczyciele  przedszkola zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oświatowego prowadzą systematyczną obserwację pedagogiczną, której celem jest poznanie możliwości i potrzeb rozwojowych dzieci oraz dokumentowanie tych obserwacji. W roku poprzedzającym rozpoczęcie nauki w szkole nauczycielki przeprowadzą analizę gotowości dzieci do podjęcia nauki w szkole czyli diagnozę przedszkolną. Tą diagnozą zostają objęte wszystkie dzieci 6-letnie.

Celem diagnozy jest opracowanie systemu gromadzenia, analizy i przetwarzania informacji dotyczących rozwoju dzieci 6-letnich, który ma za zadanie pomóc:

  • Rodzicom w poznaniu stanu gotowości swojego dziecka do podjęcia nauki w szkole podstawowej.
  • Nauczycielom przy opracowaniu programu wspomagania i korygowania rozwoju dziecka, który będzie realizowany w roku poprzedzającym rozpoczęcie nauki  w szkole podstawowej.
  • Pracownikom poradni psychologiczno-pedagogicznej, do której zostanie skierowane dziecko, w razie potrzeby pogłębionej diagnozy związanej ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.

Czym jest diagnoza?

Według M. Nawrot: „Diagnoza pedagogiczna jest opisem i wyjaśnieniem sposobów rozpoznawania sytuacji dydaktycznej i wychowawczej dziecka, w tym zwłaszcza zmian, jakie w nim zachodzą pod wpływem oddziaływania pedagogicznego. "Diagnoza stanowi punkt wyjścia pracy nauczyciela, pozwoli na uchwycenie wielkości zmian dokonanych w dziecku i określenie, co dalej należy zrobić by wspierać jego rozwój.

Metody diagnozowania rozwoju dziecięcego:

Najpełniejsze informacje o dziecku można uzyskać:

  • obserwując zachowania w różnych sytuacjach: zabawy spontaniczne, manipulacyjne, ruchowe, kiedy dziecko jest nie skrępowane obecnością dorosłego;
  • obserwując działania dzieci z udziałem nauczyciela: reakcja na obecność dorosłego, stosunek do zadań, motywacja, zasób wiadomości, metody pracy dziecka;
  • analizując wytwory działalności dziecka: rysunki, konstrukcje, układanki, które informują o emocjach dziecka, pozycji w rodzinie, wiedzy o świecie, usprawnieniu motorycznym, charakterze, rozwoju intelektualnym;
  • analizując wypowiedzi dziecka, udzielanie pomocy innym, co jest źródłem informacji o rozwoju języka.

 

Gromadzenie danych i informacji do diagnozy uzupełniamy rozmową z rodzicami, wywiadem, testem.

Etapy diagnozy:

  1. Październik
    Przeprowadzenie obserwacji wstępnej
    Ustalenie kierunku pracy indywidualnej z dzieckiem
  2. Listopad
    Zapoznanie rodziców z wynikami wstępnej diagnozy
  3. Listopad/czerwiec
    Realizacja działań edukacyjnych, praca indywidualna z dzieckiem zgodnie z wyznaczonym kierunkiem, współpraca ze specjalistami.
  4. Marzec/kwiecień
    Diagnoza końcowa indywidualna i na poziomie grupy.  
    Przekazanie informacji rodzicom.

Rodzice będą systematycznie informowani o wynikach diagnozy, co pozwoli na ujednolicenie działań wspierających dziecko zarówno w domu jak i w przedszkolu.

Korzyści wynikające z przeprowadzonej diagnozy przedszkolnej:

Wyrównanie startu szkolnego

  • Rozpoznanie potrzeb i możliwości dziecka.
  • Rozpoznanie umiejętności społecznych m.in. relacji w grupie, radzenia sobie z emocjami,  sytuacjami trudnymi i nowymi.
  • Indywidualizacja w doborze metod pracy.
  • Zapewnienie potrzebnych doświadczeń edukacyjnych i społecznych.
  • Zapobieganie niepowodzeniom  szkolnym.

„Równy start to udzielenie takiej pomocy
i stworzenie takich warunków,

by dziecko mogło w pełni wykorzystać swe dotychczasowe doświadczenie
w procesie nabywania nowych wiadomości i umiejętności.”

Prof. Anna Brzezińska

DOBRE RADY DLA RODZICÓW

 

W prawidłowym rozwoju małego dziecka przedszkolny debiut odgrywa bardzo ważna rolę.

To Rodzice odgrywają niebagatelną rolę w przygotowywaniu dziecka do pójścia do przedszkola. Podpowiadamy, w jaki sposób „oswoić” pociechę z przedszkolem.

Każdemu z nas zależy na tym, by dziecko czuło się w przedszkolu dobrze, bezpiecznie i komfortowo. Jeśli pozytywnie nastawimy dziecko do nowego etapu w życiu, sami
 będziemy mieli lepsze samopoczucie, obserwując jak bardzo cieszy się ono na myśl o nowym dniu w przedszkolu, spotkaniu z rówieśnikami i nauczycielami. Dzięki temu

nauczymy malucha również samodzielności i damy mu możliwość szerszego poznania świata, niż sami bylibyśmy w stanie zapewnić. A to przecież takie ważne.!

Dzieci w wieku trzech lat bardzo łatwo tracą poczucie bezpieczeństwa, a najważniejszymi przeszkodami udanej adaptacji do przedszkola są:
– zmiana trybu i rytmu życia;
– zmiana form zaspokajania potrzeb zarówno biologicznych jak i emocjonalnych;
– nauka podejmowania kontaktów z nieznajomymi ludźmi;
– konieczność zdobywania szybkiej orientacji w nowym środowisku;
– nowość pozycji dziecka w grupie przedszkolnej (zupełnie inna niż w rodzinie);
– kształtowanie poczucia przynależności do nowej grupy społecznej (grupa przedszkolna);
– często, równoległa zmiana w sytuacji rodzinnej spowodowana powrotem bądź podjęciem     pracy zawodowej przez matkę dziecka.

Adaptacja do przedszkola przebiegnie bez zakłóceń, jeśli maluch jest przygotowany do samodzielności w zakresie:

  1. jedzenia – panie mogą trochę pomóc;
  2. mycia rąk i buzi  – w przedszkolu te zabiegi higieniczne powtarzane są często w okolicy spacerów oraz posiłków;
  3. ubierania się – w okolicach spacerów oraz leżakowania, panie mogą oczywiście trochę pomóc;
  4. wyrażanie swoich potrzeb – maluch powinien umieć wołać kiedy chce skorzystać z toalety.

Co zrobić, żeby maluch chciał pójść do przedszkola? 

Połowa sukcesu w adaptacji malucha do przedszkola to przekonanie mamy, że przedszkole jest najlepszym środowiskiem stymulującym jego rozwój. Jeśli mama jest o tym przekonana to potrafi spowodować, że maluch zapragnie bawić się z dziećmi w przytulnym i kolorowym przedszkolu. Oczywiście nie można maluchowi opowiadać nierealnych szczegółów, które nigdy się nie spełnią. Malucha nie możemy rozczarować! Opowieści o przedszkolu powinny odpowiadać rzeczywistości.

Jak przygotować swoją pociechę do rozłąki, wymagań i zasad panujących w przedszkolu?-

-Przygotujcie wspólnie z dzieckiem wyprawkę dla przedszkolaka: pantofle, piżamkę, zapasowe ubranka: majteczki, bluzeczkę, spodenki, skarpetki itp. (gdyby coś się przytrafiło).

-Ciesz się razem z dzieckiem, że następnego dnia idzie do przedszkola.

-Ubranie dziecka musi być wygodne i nie może sprawiać kłopotów (spodnie na gumkę, bluzki luźno przechodzące przez głowę, buty wsuwane lub na rzepy itp.)

-Nie obiecuj dziecku nagrody za to, że pójdzie do przedszkola.

-Nie przeciągaj pożegnania w szatni, pomóż dziecku rozebrać się, zwracając uwagę jaki ma znaczek na półce, pocałuj je, przytul i wyjdź, przekazując maluszka nauczycielowi.

-Staraj się nie wchodzić z dzieckiem do sali – oszczędzisz smutku i żalu innym dzieciom ,których rodzice poszli już do pracy.

-Nie zabieraj dziecka do domu kiedy płacze przy rozstaniu, gdy raz ulegniesz będzie coraz trudniej. Twój Maluszek łzami wymusi kolejny powrót do domu. Lepiej przyjść po niego wcześniej w porozumieniu z wychowawczyniami, niż „poddać się” od razu.

-Nie ulegaj emocjom – patrząc na rozpacz dziecka po rozstaniu pamiętaj, że nie robisz mu żadnej krzywdy. Przedszkole jest mu potrzebne, gdy się z nim oswoi, na pewno je polubi.

-Bądź spokojny i stanowczy – to doda pewności dziecku i pozwoli mu łatwiej oswoić się z nową sytuacją.

-Staraj się na początku jeśli to możliwe odbierać dziecko jak najwcześniej, pamiętając o czytelnych dla dziecka komunikatach: „Przyjdę po ciebie po obiedzie”, „Przyjdę, jak

będziecie się bawić po podwieczorku”, a nie mówić: „Przyjdę po ciebie niedługo”.

-Wyjaśnij dziecku, że pod Twoją nieobecność może korzystać z pomocy wychowawczyni. Z każdym problemem może przyjść do nauczycielki, szczególnie, gdy ma potrzebę

fizjologiczną, gdy płacze i tęskni za domem.

-Opowiedz dziecku jak wygląda dzień przedszkolaka – co robi rano, w południe i po południu. Zaproponujcie dziecku, by pobawiło się z Wami w przedszkol

-Jeśli rozstanie z mamą jest dla maluszka bardzo bolesne, do przedszkola powinien przyprowadzać go tata lub np. babcia, przynajmniej przez pierwsze dni.

-Kontroluj to, co mówisz w obecności dziecka o jego pobycie w przedszkolu – pamiętaj, że dziecko słyszy i żywo reaguje na Twoje słowa.

-Witaj dziecko z uśmiechem, gdy je odbierasz i ciesz się razem z nim, gdy następnego dnia idzie do przedszkola.

-Nie wymagaj od dziecka, by zaraz po przyjściu do domu opowiadało o przedszkolu. Samo zacznie opowiadać w odpowiednim momencie.

-Obserwuj malca i dziel się z nami wszystkim co cię niepokoi, z czym wydaje ci się, że masz problem. Nie wstydź się prosić o wsparcie.

-Każdy maluszek jest inny! Ma swoją osobowość, charakter, upodobania, zainteresowania i lęki. Przekaż nauczycielom istotne informacje o swoim dziecku.

.gify dzieci

Pożegnanie z dzieckiem

Bez pośpiechu, bez przedłużania

  1. Daj dziecku czas na spokojne przygotowanie się do wyjścia i rozmowę przed pożegnaniem. Nie poganiaj.
  2. Na szatni pożegnaj się z dzieckiem i przekaż dziecko nauczycielowi. Nie stój w drzwiach, nie przeciągaj tego momentu, nie zaglądaj ukradkiem do sali.

Rutyna, umowy, rytm

  1. Wypracuj rytm, np.: trasa do przedszkola, rozmowa, pożegnanie, wejście do szatni; odebranie dziecka np. po umówionym posiłku; ulubiona zabawka dziecka.
  2. Dotrzymuj umów, odbieraj dziecko o ustalonej porze.

Pozytywne komunikaty

  1. Uśmiechaj się, miej radosny i pewny głos, życz dziecku miłej zabawy, dobrego dnia, miłego czasu z kolegami.
  2. Nie buduj strachu: "Nie bój się", "Dasz radę", "Poradzisz sobie", "Nie płacz", "Co, boisz się?", "Przykro mi, ale musisz iść do przedszkola" - to buduje przekonanie, że dziecko będzie mierzyć się z czymś przykrym, niemiłym.

Mów prawdę, dotrzymuj umów

  1. Powiedz: "Wrócę po obiedzie, po podwieczorku", "Dziś odbierze cię mama" - dziecko Ci ufa.
  2. Nie oszukuj: "Idę do auta i zaraz wrócę", nie uciekaj, gdy dziecko zajmie się zabawą.

Bądź cierpliwy i wrażliwy

  1. Rozmawiaj z dzieckiem, buduj pozytywne nastawienie, dawaj czas, dużo uwagi.
  2. Nie strasz ("Jak nie wejdziesz do sali - zabieram misia"), nie dawaj kar ani nagród za pójście do przedszkola, za płacz.

Zaufanie

Twoje dziecko jest w dobrych rękach!


Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa,
jaką sobie ludzkość wymyśliła.“

Wisława Szymborska

 

Popołudnie z książką to bardzo popularna, aktywność przedszkolaków po obiedzie. 

Dlatego my bardzo zachęcamy do czytania wieczorem, przed snem.  Drodzy Rodzice, jeśli dziecko będzie widziało Was z książką, zapewne za kilka lat samo będzie sięgać po książki. Będzie dla niego to coś naturalnego, pewnego rodzaju potrzeba.

Więcej o roli książek na każdym etapie rozwoju dziecka, podsyłamy w poniższej publikacji.  Zachęcamy do zapoznania się z nią :

http://wielki-czlowiek.pl/wp-content/themes/wielki-czlowiek/img/broszura.pdf

 

 

KODOWANIE NA DYWANIE – WESOŁE ZABAWY NA WOLNY CZAS

 

Kodowanie – proste zabawy dla dzieci uczące podstaw programowania należy zaczynać od prostych zabaw bez używania komputera. W ten sposób dzieci uczą się nowych kompetencji, poznając przy okazji nowe pojęcia i zwroty. Taka forma nauki poprzez zabawę doskonale przygotowuje dzieci do stawiania pierwszych kroków w programowaniu. Zabawy w kodowanie w łagodny i przyjazny sposób wprowadzają dzieci w świat, który uczy logicznego myślenia, obserwacji i dedukcji. Stopniowo oswajamy dzieci z nowymi pojęciami, które stają się dla dzieci bardziej zrozumiałe i pozytywnie kojarzone, bo programowanie może być świetną zabawą. Podczas zabaw dzieci stopniowo uczą się kompetencji przydatnych w nauce programowania. Podczas takich aktywności uczymy dzieci m.in.: współpracy, planowania, analizowania i samodzielnego tworzenia różnych kodów. Następnie wprowadzamy zabawy z użyciem komputera czy robotów edukacyjnych.

Układanie i poznawanie sekwencji to jedno z pierwszych zadań w nauce podstaw programowania. Ciągi logiczne z kolorowych kubeczków świetnie obrazują abstrakcyjny dla dzieci język programistyczny. Zakodowane kolorowe obrazki to świetny sposób na obrazowe przedstawienie dzieciom podstaw programowania. Młodsze dzieci kolorują według podanych współrzędnych, a starsze dzieci mogą spróbować zakodować obrazek samodzielnie odczytując współrzędne poszczególnych kolorów i zapisując je poniżej. Dzieci mogą pracować na macie do kodowania lub indywidualnie na kartkach.

Przykłady prostych zabaw 

  • Podążanie stopa za stopą – na podłodze wyklejamy linię z zakrętami pod kątem 90 stopni.   Na początek dzieci mogą przejść labirynt po wyklejonej linii samodzielnie, z otwartymi oczami, ćwicząc jednoczenie obroty lewo i prawo 90 stopni. Następnie jedno z dzieci ustawia się na starcie i zawiązujemy mu oczy, a drugie dziecko staje obok i wciela się w rolę programisty. Dziecko, które będzie podążać po linii jest robotem, który wykonuje polecenia wydawane przez komputer. Jednostką miary w poruszaniu się jest jedna stopa. Przykładowe komendy: Idź trzy stopy do przodu, obróć się w lewo, idź 5 stóp do przodu, stój, cofnij się o jedną stopę, obróć się w prawo, idź 4 stopy do przodu…Dzieci starają się wydawać precyzyjne komendy – tak, aby robot (dziecko lub opiekun) pokonał trasę nie schodząc z wyklejonej linii. Podczas zabawy zamieniamy się rolami. Linię do zabawy w domu możemy wykleić papierową taśmą lub taśmą izolacyjną oraz dla utrudnienia zmieniać jej kształt podczas zabawy. Jeśli bawimy się na zewnątrz, linie możemy narysować kredą. 

Zabawy z wykorzystaniem maty:

  • Ułóż tak jak ja... Prosta aktywność nie wymagająca przygotowań. Można ją wykonać zarówno na pokratkowanej, jak i kolorowej stronie maty. W przypadku młodszych dzieci wykorzystajmy stronę kolorową, ponieważ liczba pól na pojedynczej płaszczyźnie będzie mniejsza (9 kół). Na jednej macie mamy 9 takich płaszczyzn. W przypadku starszych dzieci skorzystajmy ze strony pokratkowanej. Na niej znajdziemy 4 dwudziestopięciopolowe płaszczyzny. Na czym polega aktywność? Nauczyciel ustawia kilka kubków na jednej płaszczyźnie, dzieci odwzorowują ten sam układ elementów na swoich płaszczyznach. Zamiast kubków możemy użyć kolorowych klocków, krążków z obrazkami lub wybranych drobnych przedmiotów.
  • Gra typu ściganka... Mata do kodowania idealnie sprawdzi się w roli planszy do gry...razem z moimi dziećmi przerabialiśmy już matę na szachownicę, graliśmy w „chińczyka”, w „kółko krzyżyk” i w różnego rodzaju ściganki. Wystarczy przygotować kartki/kubki/krążki w wybranym kolorze i ułożyć na macie w taki sposób, żeby pojawiły się pola, po których będą przemieszczały się pionki (kształt trasy dowolny np.: wężyk, ślimak). Dodajemy start i metę, kilka kartek/kubków/krążków w innym kolorze, kilka strzałek (będą nas cofać lub przesuwać do przodu)...teraz wspólne ustalenie reguł...i możemy grać.
  • Ustaw kolor... Ustaw kolor, to propozycja dla młodszych dzieci. Poza matą potrzebne nam będą kolorowe kubki i dwie kostki z kolorowymi ściankami (zamiennie mogą być dwa woreczki, z których będziemy losować kolory). Istotne jest, żeby kolory kubków były spójne zarówno z kolorami pól na macie do kodowania, jak i barwami ścianek na kostce (do zabawy możecie użyć kilku kolorów 4, 5, nie musicie używać wszystkich 9 występujących na macie do kodowania). W wersji łatwiejszej losujemy jeden kolor, a następnie stawiamy kubek w wylosowanym kolorze na kole o tej samej barwie. W wersji trudniejszej losujemy dwa kolory. Pierwszy oznacza kolor kubka, który za chwilę dziecko postawi na macie, a drugi oznacza kolor koła, na którym ten kubek zostanie postawiony. Przykładowo losujemy kolory zielony i czerwony. Co to oznacza? Należy zielony kubek postawić na czerwonym kole. Ta wersja wymaga dużo większego skupienia.

Wiele przykładów zabaw można znaleźć na http://kodowanienadywanie.blogspot.com , https://edu-sense.com/pl

https://mojedziecikreatywnie.pl/2020/03/zabawy-w-kodowanie-bez-komputera/

https://mojedziecikreatywnie.pl/2019/12/nauka-kodowania-poprzez-zabawe/

Żródło://edu-/sense.compl: https

 

Dziecięcy stres

STRES to reakcja organizmu na różnego rodzaju doświadczenia i zdarzenia, najczęściej o charakterze nieprzyjemnym. Stres pojawia się zawsze, gdy w życiu człowieka następują zmiany, do których musi się dostosować. Można odnieść wrażenie, że stres jest czymś bardzo niebezpiecznym i szkodliwym dla zdrowia człowieka. Nie zawsze jednak tak się dzieje.

Stres jest szkodliwy zwłaszcza wtedy, gdy dziecko taki stan przeżywa zbyt często i zbyt długo.

Najczęstsze przyczyny stresu u dzieci:

? konflikty w domu, w szkole, w grupie rówieśiczej,

? kontakt z przemocą (w domu, w śodowisku rówieśniczym),

? nierealistyczne oczekiwania rodziców wzglęem dzieci,

? zbyt duż ilość zajęć dodatkowych (pozaszkolnych),

? przesadne współawodnictwo, dążnie do bycia najlepszym we wszystkim,

? ograniczenie aktywnośi fizycznej, która jest naturalnąpotrzebąrozwojową a w czasie pandemii nie jest w pełi zaspokajana,

? wszelkie zmiany, których szybki przebieg uniemożiwia dostosowanie siędziecka (np. śierćrodzica lub innej bliskiej osoby, wypadek, itp.).

Objawy stresu, któe powinny zwróićuwagęrodzicó to:

? brak apetytu, dolegliwośi żłąkowe, omdlenia, bóle i zawroty głwy, kłpoty ze snem,

? rozdrażienie, częte wybuchy gniewu bez znacząej przyczyny,

? częte przeżwanie niepokoju i lęu,

? apatia, depresja.

Jeżli u swojego dziecka zaobserwujemy któryśz objawów, to oznacza, ż boryka sięono z poważym problemem wymagająym interwencji. Oczywiśie rodzice nie sąw stanie ochronićdziecka przed wszystkimi stresorami, które mogąpojawićsięw jego żciu. Rola opiekuńzo-wychowawcza rodziców powinna polegaćna jak najlepszym przygotowaniu dziecka do radzenia sobie ze stresem i łgodzeniem jego przykrych konsekwencji poprzez dostarczanie odpowiedniej wiedzy i umiejęnośi w tym zakresie.

O czym warto pamięać aby zapewnićdziecku poczucie bezpieczeńtwa i sprawić, by był szczęśiwe:

? stworzyć ciepły i bezpieczny dom, w którym człnkowie rodziny odnosząsiędo siebie z szacunkiem i okazująpozytywne uczucia,

? nauczyćdziecko różicowania, co jest naprawdęważe od tego, czemu nie warto pośięaćuwagi,

? podnosićsamoocenędziecka poprzez komunikowanie do niego o zaletach, umiejęnośiach, które dostrzegamy, chwalenie i nagradzanie zamiast wytykania błęów, niepowodzeńi ich wyśiewanie,

 

? okazywaćtroskęi wsparcie, gdy jest w stanie kryzysu (konflikt z koleżnkąlub kolegą niepowodzenia szkolne, itp.),

? dbaćo higienężcia dziecka: odpowiednia ilośćsnu, włśiwa dieta, aktywnośćruchowa,

? sensownie planowaćdzień aby czas na naukęi wypoczynek byłzrównoważny,

? stawiaćwymagania adekwatne do możiwośi dziecka (zbyt niskie i zbyt wysokie nie sprzyjająrównowadze psychicznej),

? stopniowo przyzwyczajaćdziecko do samodzielnego rozwiąywania problemów (nie wyręzaj, rozmawiaj i wysłchaj propozycji dziecka, jak moża poradzićsobie z trudnąsytuacją.

Zawsze należ znaleźćczas na rozmowęz dzieckiem. Czasami jednak sytuacja problemowa moż rodziców przerosnąći mimo chęi, nie sąoni w stanie doszukaćsiębezpośedniej przyczyny stanu, w jakim znajduje siędziecko i efektywnie mu pomóc. Wówczas należ zwrócićsięz prośąo pomoc do psychologa lub lekarza specjalisty.

Polecana literatura:

Dorota Czura- Kalinowska „Stres dziecka czyli jak pomóc w trudnych sytuacjach”, Śiat Książi,

Archibald D Hart „Twoje dziecko i stres”, Logos Oficyna Wydawnicza.

Opracował: Iwona Mielec, psycholog

 

Znaczenie zabawy w funkcjonowaniu dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu

Zabawa w rozwoju dziecka odgrywa bardzo ważną rolę. Jest formą ekspresji siebie. Umożliwia przepracowanie emocji, uporządkowanie i utrwalenie zdobytej wiedzy, a także przyczynia się do rozwoju kreatywności. Dzięki zabawie u dzieci rozwija się myślenie symboliczne, uaktywnia się wyobraźnia.  Nieoceniony jest również społeczny aspekt zabawy, który umożliwia naukę współdziałania i poznanie zasad relacji międzyludzkich. W toku rozwoju dziecko przechodzi przez różne etapy zabawy przypisane poszczególnym przedziałom wiekowym. W pierwszych miesiącach  jest to głównie zabawa  własnym ciałem i manipulowanie przedmiotami, następnie pojawiają się zabawy konstrukcyjne, tematyczne, by w wieku sześciu lat osiągnąć umiejętność rozumienia zasad zabawy o charakterze społecznym.

Brak zabawy lub jej specyficzny charakter jest jednym z charakterystycznych objawów autyzmu. Zabawa u osób ze spektrum autyzmu jest bardzo często schematyczna, autostymulacyjna, manipulacyjna. Brak w niej udawania, kooperowania z innymi. Dzieciom z autyzmem trudno jest wyobrazić sobie, że klocek może być samochodem, a  patyk   samolotem.  Dzieci te często wykorzystują zabawki niezgodnie z ich przeznaczeniem. Zdecydowanie bardziej wolą  aktywność z przedmiotem niż z drugą osobą, co wiąże się z koniecznością podporządkowania się jej  zasadom czy regułom.  Często u dzieci z autyzmem zauważyć można fascynacje konkretnymi obiektami i  wówczas zabawa jest całkowicie skoncentrowana wokół nich. Przykładem jest nierzadko spotykana fascynacja literami czy cyframi. Są one szybko przez nie zapamiętywane, rozpoznawane, mogą być układane puzzle z tym motywem, oglądane książki, wyszukiwane napisy, odtwarzany alfabet.

Niezwykle ważne więc jest, aby rozwijać u dzieci z autyzmem zdolność do zabawy i uczyć je tego, jak się bawić. Pierwszym i niezbędnym warunkiem jest stworzenie im bezpiecznego środowiska, w którym będą się czuły akceptowane. Ponieważ osoby z autyzmem mają trudności z wyodrębnieniem istotnych elementów z otoczenia, należy przygotować przestrzeń do zabawy, uprzątnąć rozpraszające bodźce. Siadamy z dzieckiem, pokazujemy mu przedmioty, nazywamy je. Uczmy je naprzemienności w zabawie. Służą temu na przykład proste gry – od turlania do siebie piłki, po rozmaite gry planszowe. Pozwólmy odkryć dzieciom radość tworzenia: wspólnie lepmy z plasteliny, rysujmy prace plastyczne. Można wykorzystywać materiały o różnej fakturze. Dla większości dzieci atrakcyjne są zabawki dostarczające wrażeń sensorycznych. Można je wykorzystać, nie zapominając jednak o tym, aby nie obciążać dziecka nadmiarem stymulacji.  Podczas zabawy starajmy się też uczyć naśladownictwa –  siadamy z dzieckiem na podłodze z dwoma takimi samymi zestawami zabawek (np. lalka i grzebień), skupiamy na sobie uwagę dziecka i pokazujemy, co można zrobić z zabawkami. Następnie prosimy dziecko, aby zrobiło to samo. Nauka zabawy wymaga wiele cierpliwości i czasu. Musimy pamiętać o kilku ważnych kwestiach:

  • kierujemy polecenia do dziecka wówczas jeżeli ukierunkujemy jego uwagę i zachęcimy go do kontaktu wzrokowego
  • polecenia formułujemy w prostej formie
  • często wzmacniamy pozytywnie (pochwały)
  • nowych zachowań uczymy metodą „małych kroków”
  • generalizujemy – ćwiczymy umiejętności w różnych sytuacjach, z użyciem innych przedmiotów

Nauka zabawy daje dziecku z autyzmem szansę na stymulującą aktywność, wspiera oddziaływania terapeutyczne. Stwarza możliwość i przygotowuje do samodzielnej aktywności w czasie wolnym.  Służy pogłębieniu relacji rodzic-dziecko. Warto  w tym miejscu zacytować słowa Carolyn Hooper – „Pracą dziecka jest zabawa. Dzieci uczą się poprzez wszystko, co robią”.

 Opracowanie: Aleksandra Flasz-Gębarowska, psycholog, tyflopedagog

Źródła:

Pisula Ewa, „Autyzm – przyczyny, symptomy, terapia”, wyd. Harmonia, 2014

Sabik Magdalena, Szczypczyk Anna, Zabawy dla dzieci z autyzmem, wyd. Harmonia 2012

Magdalena Charbicka, Zabawa dzieci z autyzmem w oddziaływaniach terapeutycznych – instrumentalna czy autoteliczna?,  Interdyscyplinarne Konteksty Pedagogiki Specjalnej nr 22/2018, Poznań 2018

Dorota Majcher, Nauka zabawy terapią dla dzieci z autyzmem, Pedagogika Specjalna – portal dla nauczycieli, 2019r.


Jak radzić sobie z agresją na podwórku   

Jeśli dziecko raz czy dwa zostanie zaatakowane przez kolegę, nie oznacza to, że w przyszłości na pewno będzie typem ofiary. Zazwyczaj zanim zacznie się skutecznie bronić, musi najpierw parę razy oberwać, ale jeśli podejmuje wyzwanie, to pozytywny sygnał, że jest na dobrej drodze.

Gdy dziecko nie podejmuje konfrontacji z kimś znacznie silniejszym, to (w kategoriach instynktu przetrwania) jest to zachowanie właściwe. Powód do niepokoju mamy wtedy, gdy kapituluje przed podobnymi do siebie kolegami. Znaczy to, że nie docenia swoich sił i możliwości lub boi się ich użyć, że z góry uznaje się za przegrane.

Postawa dziecka w zetknięciu z agresją innych dzieci w dużym stopniu zależy od tego, jak było traktowane przez rodziców, opiekunów czy rodzeństwo jeszcze zanim miało okazję skonfrontować się z rówieśnikami.

Lękliwość, niepewność siebie mogą wywołać wszystkie zachowania rodziców czy opiekunów łamiące granice i poczucie godności dziecka. Dotyczy to na przykład choćby siłowego przełamywania jego oporu przy karmieniu czy podawaniu lekarstw, co może doprowadzić do powstania przeświadczenia, że inni zawsze są silniejsi.

Jeśli chcemy, by dziecko w zetknięciu z grupą rówieśników miało poczucie siły, nie powinno ono we wczesnym dzieciństwie ciągle słyszeć: „nie”, „nie wolno”, „nie możesz”. Ciągłe powstrzymywanie naturalnej ciekawości i energii utrwali lęk, który z czasem może zacząć je paraliżować, a świat, w którym wciąż czegoś nie wolno, zacznie się wydawać jednym wielkim zagrożeniem. Zamiast wciąż zakazywać, można inaczej mówić „nie” – organizując przestrzeń wokół dziecka tak, by było tam jak najmniej zagrożeń, by mogło ono bezpiecznie samodzielnie zaspokajać swą ciekawość, wyładowywać energię, rozwijać sprawność.

Także nadopiekuńczość, nadmierne pomaganie sprzyja wychowaniu lękliwego dziecka.

Ważne jest, by nie starać się przyspieszać naturalnego rozwoju dziecka, na przykład skłaniając go do wstawania czy chodzenia, zanim samo tego nie zrobi. Zwykle budzi to stres i lęk wywołany zbyt dużą liczbą niepowodzeń.

A jeśli dziecko w piaskownicy dostanie od kolegi łopatką po głowie? Poczekajmy, co samo zrobi, dajmy chwilę na samodzielne załatwienie sprawy. Prawdopodobne, że po chwili zrozumie, co się dzieje i odda. To w porządku, jeśli jest to odpowiedź na nieuzasadniony atak. Mówiąc dziecku: „Jeśli ktoś cię zaatakuje, broń się, jak potrafisz najlepiej”, na pewno nie propagujemy agresji. Uczymy stawiania rówieśnikom granicy. Samoobrona jest komunikatem: „Mnie się nie bije. W przyszłości musisz się ze mną liczyć”. Napastnicy szukają ofiar lękliwych. Jeśli czują, że nie pójdzie im z kimś łatwo, wolą poszukać innej ofiary.

A co, gdy dziecko zwraca się w takiej sytuacji do rodzica z prośbą o ratunek? Przytulmy i dajmy dobrą radę: „Jeśli następnym razem chłopczyk będzie cię chciał uderzyć, to zabierz mu łopatkę, a jak nie zdążysz, to go odepchnij”.

Dziecko na pewno potrzebuje wsparcia rodziców w starciu z agresorem mającym dużą przewagę. Jednak wtrącanie się dorosłych w zwykłe zajścia „w piaskownicy” jest błędem. Często dorośli walczą wtedy ze sobą, a dzieci zamiast sobie radzić obserwują konflikty rodziców. Oducza je to samodzielności i inicjatywy. To co można zrobić, to stanąć fizycznie za dzieckiem, pozwalając by działało samo.

Bawmy się z dziećmi w zabawy rozwijające instynkt samoobrony, sprawność, refleks, odwagę, samodzielność – na przykład w walki na miecze z tektury, w obronę własnego narysowanego kredą terytorium.

Zaatakowane dziecko powinno wiedzieć, że rodzic akceptuje użycie siły w obronie własnej. Tłumaczmy mu, a przede wszystkim pokazujmy własnym postępowaniem, że innych ludzi (i zwierzęta!) należy szanować, że zadawanie im bólu jest czymś złym, ale jednocześnie przekazujmy, że powinno się szanować także siebie i że ma ono prawo bronić się, także siłą, jeśli naruszono jego granice.

Ludzie świadomi własnej siły zazwyczaj nie atakują innych. Patologiczna agresja to objaw braku pewności siebie.

Zdarza się, że rówieśników atakują nie dzieci z tak zwanych patologicznych rodzin, ale dzieci z dobrych domów, gdzie nikt nie stosuje przemocy. Co wtedy zrobić? Należy zastanowić się, kiedy u takiego dziecka pojawiło się agresywne zachowanie. Często wiąże się ono z jakimś wydarzeniem – kryzysem w małżeństwie rodziców, rozwodem, zmianą szkoły, przeprowadzką, narodzinami rodzeństwa. Zacznijmy z dzieckiem otwarcie o tym rozmawiać, zapytajmy, co je tak złości. Ważne, by w domu nie zakazywać okazywania negatywnych uczuć i wybuchów emocji wyrażających złość, nie obrażając się nawzajem. Rodzina do system. Jeśli rodzice sami nie potrafią rozładować własnych emocji, kumulują się one, również w dziecku, a ono przeżywa je znacznie intensywniej, często bez zrozumienia.

 

Opracowała Agnieszka Ostrowska-Knot, psycholog

 

        

 

 

 

Czym jest koordynacja wzrokowo – ruchowa.   

        Koordynacja wzrokowo-ruchowa jest to umiejętność łączenia tego, co oczy widzą z tym, co dłonie wykonują. Dobra koordynacja wzrokowo-ruchowa jest niezbędna do wykonywania wielu czynności takich jak: pisanie, rysowanie, manipulowanie, ćwiczenia gimnastyczne. U dzieci w wieku przedszkolnym zaburzona koordynacja wzrokowo-ruchowa objawia się małą precyzją ruchów i trudnościami w czasie wykonywania prostych zadań.

         Koordynacja wzrokowo- ruchowa jest zdolnością do zharmonizowania ruchów gałek ocznych z ruchami całego ciała lub z którejś z jego części. Koordynacja ta jest podstawą zdolności do każdej pracy i uczenia się. Brak koordynacji czynności jest jednym z podstawowych problemów dzieci niepełnosprawnych intelektualnie.   

Nawet jeśli dziecko ma dobrze rozwiniętą motorykę małą, jego możliwości koordynacji mogą być na niższym poziomie z powodu problemów z percepcją. Opanowanie koordynacji wzrokowo -ruchowej jest niezwykle trudne dla dziecka z niepełnosprawnością.

          Dzieci z zaburzoną lub słabo rozwiniętą koordynacją wzrokowo-ruchową mają trudności w zakresie:

  • ubierania się,
  • prawidłowego chwytania i rzucania piłki,
  • utrzymywania równowagi przy staniu na jednej nodze, skakania,
  • posługiwania się podstawowymi narzędziami i przedmiotami codziennego użytku,
  • wykonywania prac plastycznych takich jak: rysowanie, wycinanie, wydzieranie, naklejanie,
  • nauki pisania (utrzymywanie się w liniaturze zeszytu, silny nacisk ołówka lub długopisu),
  • zabaw manipulacyjnych.

 Ćwiczenia rozwijające  percepcję wzrokową oraz  koordynację wzrokowo – ruchową (czyli współpracy oka i ręki):

- wskazywanie i rozróżnianie osób z najbliższego otoczenia,

- przyglądanie się przedmiotom znajdującym się w pobliżu dziecka,

- wyciąganie ręki po wskazany przedmiot,

- trzymanie i przekładanie z ręki do ręki wybranego przedmiotu,

- branie i odkładanie wskazanego przedmiotu w określone miejsce,

- wskazywanie przedmiotów znanych dziecku (zabawek, przedmiotów codziennego

   użytku),

- wskazywanie przedmiotów na obrazkach,

- napełnianie pudełka klockami (wkładanie do wyznaczonego miejsca),

- układanie klocków w jednej linii (tworzenie prostych układów rytmicznych),

- piętrzenie i segregowanie klocków  i zabawek,  

- dobieranie takich samych przedmiotów (np. dwie lalki, dwa misie),

- dopasowywanie obrazków do przedmiotów i odwrotnie,

- zgadywanie czego brakuje (spośród dwóch, trzech przedmiotów jest chowany jeden z

   nich, a dziecko odgaduje, którego przedmiotu brakuje),

- pogrubianie i odwzorowywanie prostych kształtów,

- wprowadzanie prostych zabaw tematycznych np. zabawa w dom

- rozkładanie i składanie zabawek konstrukcyjnych,

- wskazywanie przedmiotów na planszy na podstawie słyszanej nazwy,

- składanie obrazków złożonych z kilku elementów.  

                                                                      Życzymy miłej zabawy!

 

Samodzielnym być…, czyli

jak wspierać rozwój samodzielności u dziecka?

Jednym z ważniejszych celów w wychowaniu młodego człowieka jest nauczenie go samodzielności. Chcemy, aby nasze dziecko stało się niezależne, realizowało swoje plany, umiało podejmować własne decyzje i brać za nie odpowiedzialność. Aby stało się osobą pewnąsiebie, samodzielną i zaradną życiową.

Czymś naturalnym jest to, że chcemy chronić nasze dziecko. Dlatego często go wyręczamy, planujemy za dziecko, wyrywamy się z natychmiastową radą, zamiast dać dziecku możliwość na przeanalizowanie problemu i podjęcie własnej decyzji. Może się wydawać, że nic złego jest w tym,że pomogę dziecku zawiązać butlub rozwiązać konflikt z koleżanką. Niestety, gdy nadmiernie wyręczamy dziecko,staje się ono zależne od nas. Sytuacje trudne powodują u niego frustrację i bezradność, co może także skutkować obniżeniem samooceny u dziecka.

Co robić, aby kształtować u dziecka samodzielność i zaradność życiową już od najmłodszych lat?

1. Daj dziecku wybór.

Nawet najmniejszywybór (np. pomiędzy tostem a kanapką na śniadanie) daje dziecku większą kontrolę nad jego życiem i kształtuje umiejętność podejmowania decyzji. Dawanie dziecku wyboru w sytuacjach niezgodnych z zamysłem dziecka (np. gdy dziecko chce cztery zabawki w sklepie, a my jesteśmy w stanie kupić mu jedną) jest także dobrym sposobem zmniejszenia złości dziecka, przy jednoczesnym pozostaniu konsekwentnym przez rodzica.

2. Zauważ, jaki trud podejmuje dziecko zmagając się z problemem.

Często chcemy zachęcić dziecko do podejmowania jakiegoś zadania, mówiąc, że jest to łatwe. Tylko, co wtedy, gdy dziecko nie będzie wstanie podołać wyzwaniu. Pewnie pomyśli, że jest mało zdolne i niewiele umie. Lepiej jest, jak zauważymy trud, jaki dziecko wkłada w wykonanie czynności, mówiąc np. „Odkurzanie nie jest łatwą sprawą. Wymaga dużo siły i dokładności”. Takie słowa wpłyną pozytywnie na motywację dziecka i jego poczucie własnej wartości.

Gdy dziecko nie podoła jakiemuś trudnemu zadaniu,uczmy go, że „trening czyni mistrza”. Pochwalmy go za podejmowany wysiłek i elementy zadania, które mu wyszły.2

3. Nie zadawaj zbyt wielu pytań.

Gdy tylko dziecko wróci do domu, często zarzucamy go tysiącem pytań, a w rezultacie niewiele się dowiadujemy. Gdy zrezygnujemy po części z zadawania pytań, a skupimy się na słuchaniu dziecka, możemy zauważyć u niego większą otwartość na rozmowę, a także dajemy mu większe poczucie autonomii, a mniejsze kontroli ze strony rodzica.

4. Zachęcaj do korzystania z doświadczeń innych ludzi.

Pokażmy dziecku, że rodzic nie jest specjalistą od wszystkiego. Gdy nauczymy dziecko, że u lekarza możemy zdobyć informację na temat bólu głowy, a pani od matematyki może pomóc w rozwiązaniu bardzo trudnego zadania, to nauczymy go także szukać pomocy, jak rozwiązać dany problem, gdy spotka się z nim w przyszłości. Często informacje zdobyte od osób spoza domu lepiej wpływają na zmianę nawyków dziecka niż rady rodziców.

5. Daj dzieckumarzyć.

Zamiast szybko urealniać dziecięce marzenia, daj dziecku rozwijać swoje pasje i poszerzać informacje na temat zainteresowań. Stwarzaj dziecku możliwość próbowania wielu zróżnicowanych aktywności, ale nie zapomnij, że to ono ostatecznie decyduje w co się angażuje i na ile. Da to dziecku większe poczucie kontroli, pomoże w wyznaczaniu celów na przyszłość i wyciąganiu wniosków. Może się okazać, żecele, które teraz wydają się nierealne staną się sposobem na życie twojego dziecka lub też pod wpływem doświadczeń i wiedzy dziecko podejmie decyzję o zmianie celów życiowych.

Pamiętaj, że odwaga u dzieci i motywacja do podejmowania się nowych i trudnychzadań bierze się z poczucia szacunku i zaufania ze strony rodziców, a także dzięki nauce dokonywania wyborów i rozwiązywania problemów od najmłodszych lat. Dzięki temu młodzi ludzie wierzą we własne możliwości i mają świadomość własnych ograniczeń, co daje im możliwość podejmowania trafnych decyzji w przyszłości.

Opracowała: Agnieszka Strzesak, psycholog


Jak rozwijać samokątrolę u dziecka.

http://ppptarnow.pl/2021/01/09/jak-rozwijac-samokontrole-u-dziecka/

 

 

Dlaczego warto czytać dziecku.     smiley

Czytając dziecku zaspokajamy jego potrzeby emocjonalne – czego nie zrobi za nas komputer ani telewizja. Podczas czytania jesteśmy blisko, przytulamy dziecko, patrzymy na nie z miłością, poświęcamy mu czas. W zrozumiały dla niego sposób rodzic swoim zachowaniem przekazuje mu: „Kocham Cię i jesteś dla mnie bardzo ważny”. To właśnie dzięki poczuciu, że jest ważne i kochane, dziecko rozkwita, zaczyna budować wiarę w siebie, życzliwość, empatię, umiejętności społeczne.

Zdobywa też istotne kompetencje intelektualne: uczy się języka oraz myślenia. Współczesny człowiek musi umieć samodzielnie myśleć i podejmować decyzje. Powinien też swobodnie i poprawnie posługiwać się językiem, który dla każdego z nas jest prawdziwą wizytówką – w szkole, w pracy i w życiu. Język to przecież podstawowe narzędzie myślenia, zdobywania wiedzy, komunikacji z ludźmi i udziału w kulturze. Dobrze dobrane książki pomagają w rozwijaniu słownictwa, wiedzy i nauczaniu  wartości. Czytając dziecku – poszerzamy tematykę jego zainteresowań, używamy języka literackiego: poprawnego i bogatego, dajemy dziecku dostęp do treści, których nie dostarczy mu własne doświadczenie, rozwijamy jego wyobraźnię, wiedzę i wrażliwość moralną.

Badania potwierdzają, że głośne czytanie dziecku:

  1. buduje więź pomiędzy rodzicem i dzieckiem,
  2. zaspokaja potrzeby emocjonalne,
  3. wspiera rozwój psychiczny dziecka i wzmacnia jego poczucie własnej wartości,
  4. uczy języka, rozwija słownictwo, daje swobodę w mówieniu,
  5. przygotowuje i motywuje do samodzielnego czytania,
  6. uczy myślenia,
  7. rozwija wyobraźnię,
  8. poprawia koncentrację,
  9. ćwiczy pamięć,
  10. przynosi wiedzę ogólną,
  11. ułatwia naukę,
  12. uczy odróżniania dobra od zła, rozwija wrażliwość moralną,
  13. rozwija poczucie humoru,
  14. jest znakomitą rozrywką,
  15. zapobiega uzależnieniu od mediów,
  16. chroni przed kwestionowalnymi wpływami ze strony otoczenia i kultury masowej,
  17. pomaga w rozwiązywaniu problemów,
  18. jest zdrową ucieczką od nudy,
  19. jest profilaktyką działań aspołecznych,
  20. kształtuje nawyk czytania i zdobywania wiedzy.

„Czytanie dzieciom i ograniczenie korzystania z mediów elektronicznych to najlepsza inwestycja w ich przyszłość.”  smiley

Jim Trelease

źródło: https://dziecisawazne.pl/

 

 

Cyberprzemoc a bezpieczeństwo dzieci w sieci

http://ppptarnow.pl/2020/10/07/cyberprzemoc-a-bezpieczenstwo-dzieci-w-sieci/

 


Lęki dziecka w czasach koronawirusa  

 

http://ppptarnow.pl/2020/03/26/leki-dziecka-w-czasach-koronawirusa/


Rodzic głównym kreatorem samooceny dziecka

22.09.2020 r.

 

Większość rodziców chce, aby ich dziecko były pewne siebie, otwarte, świadome swoich zalet i możliwości. Jednakże wielu z nich zapomina, że to przez sposób, w jaki traktują swoje dziecko, wywierają ogromny wpływ na jego samoocenę i poczucie własnej wartości.

Wysokie poczucie własnej wartości, to wiara w siebie, zaufanie do własnych umiejętności, radość odczuwana z efektów swojej pracy, to także poczucie bycia kimś wartościowym. Poczucie własnej wartości zazwyczaj koresponduje z innymi cechami takimi jak: wytrwałość, pewność siebie, optymizm, poczucie kontroli nad swoimi działaniami, wysoka motywacja do osiągnięć.


Jak zatem pomóc dziecku zbudować zdrową samoocenę?

 

*okaż zrozumienie dla uczuć dziecka – staraj się akceptować to, co dziecko czuje. Bądź rodzicem obecnym,

*pielęgnuj poczucie bliskości – przytulaj, chwal. Dotyk rodzica wzmacnia poczucie bezpieczeństwa,

 *bądź wyrozumiały - uważnie słuchaj, obserwuj, dawaj sygnały zrozumienia słowami lub gestami,

*rozmawiaj z dzieckiem o uczuciach - rozmowa to najskuteczniejszy sposób radzenia sobie
z emocjami,

* doceniaj starania i wysiłki dziecka - chwal starania dziecka, niezależnie od wyniku,

* wspieraj mocne strony i uzdolnienia - to na nich buduje się poczucie własnej wartości,

* nie zapominaj o sobie - to wcale nie jest egoistyczne, że rodzic potrzebuje trochę czasu dla siebie czy ma potrzebę samorozwoju. Człowiek, który siebie nie akceptuje, jest nieszczęśliwy, nie będzie potrafił zbudować stabilnej samooceny u kogoś innego,

* pozwól popełniać błędy - fakt, że dziecko popełniło błąd, nie powinien być punktem wyjścia do krytyki czy ośmieszania dziecka. Uświadom dziecku, że każdy popełnia błędy, ważne, aby umieć przyjąć konsekwencje z nich płynące,

* pozwól dziecku dokonywać wyboru, pytaj o zdanie - poznanie przekonania czy opinii dziecka pozwoli na przyjrzenie się jego sposobowi myślenia. Nie krytykuj i nie oceniaj opinii dziecka. Przedstawiaj konstruktywne argumenty.

 

Pamiętajmy, że wysoka samoocena nie oznacza dążenia do bycia kimś perfekcyjnym. Dziecko z wysokim poczuciem własnej wartości nie zawsze odnosi sukces. Zdarzają się porażki. Ważne, że potrafi uczyć się na własnych błędach i bierze odpowiedzialność za własne wybory.

 

opracowała: mgr Aleksandra Flasz-Gębarowska, psycholog


Techniki relaksacyjne – Ćwiczenia oddechowe

02.10.2020 r.

Ćwiczenia oddechowe dla dzieci mogą być praktyczne i stanowić dla rodziców nieocenioną pomoc. Nie tylko pomagają lepiej kontrolować emocje, ale także poprawiają zdolność skupienia uwagi. Dzieci czują się po nich bardziej zrelaksowane, ponieważ lepiej rozumieją swoje ciało. Ćwiczenia oddechowe optymalizują rozwój mózgu dzieci, dzięki czemu poprawia się ich skupienie uwagi i zmniejsza podatność na stres. Biomechanika wdechu i wydechu są procesami automatycznymi, których nikt nie musiał nas uczyć. Wszyscy więc potrafimy oddychać, ale czy na pewno robimy to dobrze?

Nie zawsze oddychamy poprawnie. Przede wszystkim nie wykorzystujemy wszystkich możliwości, jakie dają nam płuca i zapominamy o istnieniu przepony, która na proces oddychania wpływa wręcz cudownie, jeśli potrafimy ją dobrze wykorzystać. Inną kwestią jest to, że oddychamy zbyt szybko i zbyt płytko, co wymusza na nas arytmię oddechową. Wszystko to wpływa na zwiększone poczucie zmęczenia, częste bóle głowy i większą podatność na stres oraz odczuwanie niepokoju. W odniesieniu do dzieci stwierdzono, że kiedy przychodzą na świat, oddychają w prawidłowy sposób, czyli głęboko i z wykorzystaniem przepony. Jednak w miarę jak dorastają, stopniowo tracą tę wrodzoną umiejętność.

Z tego powodu doskonałym pomysłem są ćwiczenia oddechowe w formie zabawy, które pozwolą im oddychać prawidłowo.

Oto niektóre z ćwiczeń, które z łatwością można wykonywać:

 

1. Gra w węża

Zabawa ta jest prosta, wesoła i przede wszystkim skuteczna. Jest jedną z ulubionych zabaw dzieci.

Dziecko siada na krześle z wyprostowanymi plecami.

Ręce kładzie na brzuchu i koncentruje się na poleceniach, które od nas usłyszy.

Teraz przez 4 sekundy wciąga powietrze nosem tak, aby czuło, że rośnie mu brzuch.

Następnie jego zadaniem jest powolne wypuszczanie powietrza przez zaciśnięte zęby tak, by uzyskało jak najdłuższe syczenie węża.

 

2. Dmuchanie wielkiego balona

Dziecko siada na krześle z wyprostowanymi plecami.

Jego zadaniem jest dmuchanie wielkiego niewidzialnego kolorowego balona.

W tym celu nabiera powietrze nosem i wypuszcza ustami wyobrażając sobie jak jego balon staje się coraz większy i większy.

Warto zaznaczyć, że w tym ćwiczeniu dzieci, podobnie jak dorośli, wykazują tendencję do nabierania powietrza przez usta. Dokładnie to zazwyczaj robimy, kiedy chcemy nadmuchać balon.

Z tego względu dziecko należy korygować tak, by podczas wykonywania ćwiczenia nabierało powietrze przez nos jednocześnie wypełniając powietrzem przeponę. Wypuszczanie powietrza powinno natomiast przypominać dmuchanie gigantycznego balona.

                                                                                                                                                                Opracowanie: mgr Bernadetta Kogut, psycholog

 

 

 

 

 

Dodaj wpis